Forum Zakon Andramelacha Strona Główna
 Forum
¤  Forum Zakon Andramelacha Strona Główna
¤  Zobacz posty od ostatniej wizyty
¤  Zobacz swoje posty
¤  Zobacz posty bez odpowiedzi
Zakon Andramelacha
Forum Gildi Zakon Andramelacha na Shardzie Mysterious World
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie  RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
Prośba o przyjęcie do gildii, na stanowisko Rekruta

Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Zakon Andramelacha Strona Główna -> Koszary Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Prośba o przyjęcie do gildii, na stanowisko Rekruta
Autor Wiadomość
Eldarin Thelarin
Gość






PostWysłany: Pon 22:43, 26 Mar 2007    Temat postu: Prośba o przyjęcie do gildii, na stanowisko Rekruta
 
Elf, w jasnej todze, w kroczył do Yew, wszedł do karczmy, zasiadł przy najodleglejszym stole, oparł się o oparcie, zamówił, elfickie wino, i powoli zaczął sączyć i nasłuchiwać, co elfy mówią o tym mieście, i co się dzieje w tych krainach. Podszedł do niego służący, z pytaniem,
-Cóż cię tu Elfie sprowadza, ostatnio, nikt nie przychodzi w nasze progi, sama Pan widzi, iż malo ludzi w karczmie za siaduje, w owym mieście.
Elf z pojżal na człowieka mówiąc,
-Jam tu jestem po to, aby szukać przygód, aby poczuć dreszcz emocji...
Służący z pojżal na Elfa, nie u błaganie odpowiedział,
-Elfie, ależ tu niema przygód, tylko robota, w polu, w karczmie...
Elf wstał i wyszedł z karczmy, pozostawiając 5 złotych monet, za wino. Wsiadł na swego konia, i ruszył w drogę, po drodze, zobaczył wielką Wille, w której podobno zasiadają osoby z Zakonu Andramalacha. Postanowiłem zapukać do owego budynku, lecz nikt nie otwieral, drzwi się otworzyły, jakaś postać, z laską w ręku, spytał, kim jestem, odpowiedziałem,
-Jestem Eldarin, z rodu Thelarin, jestem podróżnikiem, szukam przygód, i sojuszników, pogłoski mnie doszły, iż tu nijaki Zakon się znajduje, czyż to prawda?
-Owszem- odpowiedział, postać stojąca przede mną
-Więc czy moglibyśmy porozmawiać?
-Ależ owszem, może przejdziemy się po posiadłości?
Wybrałem się z nieznajomym po posiadłości, zaczęliśmy rozmawiać, o historii zakonu, i jego przejściach, jego wrogach. Rozmowa drwala, przez cztery klepsydry, kiedy na wille, najechali mordercy, ledwie uszliśmy z życiem, schroniliśmy się w budynku, i mocno zabarykadowaliśmy się.
Odczekaliśmy, aż mordercy odejdą, nieznajoma postać przedstawił mi się jako, Modar, posiedliśmy do głównej sali, gdzie Modar przedstawił mi członków gildii, i zaczęliśmy rozmawiać...

Powrót do góry
wedrowiec
Stonka 2



Dołączył: 12 Sie 2006
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wydminy

PostWysłany: Wto 1:29, 27 Mar 2007    Temat postu:
 
Siedzac na krzesle niedaleko kominka z usmiechnieta twarza Parias gawedzil z bracmi Dal`Vir.
Uwage Pariasa zwrocilo wejscie Modara ze znanym mu z paru spotkan w lunie osoba z sojuszniczej gildi Przymierza Mrozu, zwrocil swoj wzrok bardziej na Elfa jednoczesnie sluchajac Xizora i Aldiego(wybacz Aldi lecz nie pamietam calego imienia Very Happy ).
Skinol glowa oraz zagestykulowal dlonia usmiechajac sie lekko w kierunku Eldarina na znak przywitania, szepnol cos towarzyszom poczym wstali zmierzajac ku stolowi przy ktorym zasiadl juz Modar z Eldarinem.
Siadajac na krzesle usmiechnol sie mowiac cuz cie przywiodlo w te strony masz jakies wiesci od Lahellis U`Raviel, swoja droga czemu jeszcze nikt Ci nic nie podal odchylajac sie delikatnie od stolu dobyl z torby flaszke miodu poczym podal ja elfowi mowiac opowiadaj...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Xeno
Stonka 2



Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:21, 27 Mar 2007    Temat postu:
 
Xizor usmiechnal sie ukazujac kly na widok nieznanego mu dotad elfa prowadzonego przez Modara. Chwile przygladal mu sie z zainteresowaniem, poczym podszedl do stolu przy ktorym usiedli.
- Aldaronie, usiadz z nami mysle ze nasz gosc chcialby opowiedziec conieco o sobie -powiedzial.
- Witaj przyjacielu - rzekl spogladajac na piekny zdobiony zegar stojacy na kominku - co cie do nas sprowadza o tak poznej porze? Zaraz zacznie switac wiec streszczaj sie lepiej bo niechce nic stracic z twojej opowiesci - powiedzial wampir i zamilkl czekajac na odpowiedz przybysza.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Eldarin Thelarin
Gość






PostWysłany: Wto 13:23, 27 Mar 2007    Temat postu:
 
Eldairin odpowiedzial, ależ oczywiście, że chcę, dolączyć do Zakonu, "usmiechnąl się lekko".
-Jestem lucznikiem, a bynajmniej tworze luki, jestem jednym z największych tworzycieli luków, na świecie.
Wstal i ściągnąl swój luk z pleców, a oto, najlepszy luk w krainie, wykonany, z najlepszego drewna, tkz. o'hii. Czlonkowie, z gildii, z podziwem patrzyli na luk. Od Pana Lahellisa, nie mam żadnych więści, zostalem pozbawiony gildii, przez niego,
i wygnany z gildii, raz na zawsze, chociażby nic nie zrobilem, tybardziej, iż żekl iż jestem denerwujący, chociażby nikt nie pozbawia gildii, z powodu, iż jest się denerwującym, a w dodatku, nikt prócz niego tak nie twierdzi. Siadl ze streowany
elf, i chwycil za flaszke z miodem. Popatrzyl milo, z usmiechem na twarzy, na towarzyszy, czekając, aż coś powiedzą...

Powrót do góry
acles
Stonka 2



Dołączył: 14 Mar 2007
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zwoleń/kielce

PostWysłany: Wto 13:43, 27 Mar 2007    Temat postu:
 
W progu ciemnej sali stanął niewysoki elf. Tupnął głośno zrzucając z wysokich butów resztkę podróżnego błota. Jego podróżny płaszcz też nie był w najlepszym stanie, a reszta czarnego odzienia niewiele odbiegała czystością od płaszcza.
- Bwael. A rozmawiacie tak głośno, że słychać was już przy bramie. - zawiesił na chwilę wzrok na elfie siedzącym przy stole, po czym zwrócił się do Modara - Tak jak kazałeś arcykapłanie okolice przejżane i wyglądają na bezpieczne.
- Bwael Reikardzie - powiedział Modar - To jest Eldarin, chce do nas przystać.
- Skoro już wiem o czym mowa, to powiedz mi bracie, czemu przybyłeś do naszego domu, czemu chcesz do nas przystać? Czy to strach przed brakiem opieki gildii, którą utraciłeś? A może obawa przed czyjąś zemstą? Czy kierują tobą może szlachetniejsze pobudki? - Reikard wbił wzrok w elfa, a było widać, że jest to uczucie pełne niepewności i braku zaufania.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
odzi
Gość






PostWysłany: Wto 15:44, 27 Mar 2007    Temat postu:
 
Moja wizyta tutaj jest jak najbardziej szlachetna. Popatrzyl na Elfa, i odpowiedzial
-Chce dolączyć do wspólnoty, ponieważ, nie jestem, nie będę i nie bylem, mordercą, jestem jak najbardziej uczciwym, elfem, co leży w mojej naturze. Moją chęcią, dolączenia do zakonu, nie jest, brak gildii, czy obawa przed zemstą bo wrogów nie mam, jestem osobliwą, milą, sympatyczną, i nie szukającej zwady osobą. Szukam sojuszników, i prawdziwych przyjaciól którzy, mnie nie opuszczą w najważniejszej chwili, a zarazem najtrudniejszej.
Elf spojżal, na Eldarina, i przysiadl się do stolu...

Powrót do góry
Aldi
Stonka 2



Dołączył: 13 Mar 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:58, 27 Mar 2007    Temat postu:
 
Zakapturzony czarodziej w matowej zielonej todze drzemiący na krześle obok kominka, zaczoł coś mamrotać pod nosem. W tej chwili w komnacie jedynym slyszalnym dzwiekiem mogl byc krzyk Xizora:
- Aldaron wstawaj, nie czas na drzemke, mamy gościa!
Czarodziej na dzwięk tego wrzasku spadł z krzesła, i wstał wyprostowany wpatrując się w grope siedzących przy stole osób. Jego uwage przykuł młody elf z zazuconym na ramię łukiem. Po chwili jednak przemówił:
-O, witam was drodzy zakonnicy, i Ciebie ekhm elfie, moze przedstawisz się i powiesz coś o sobie? A i tak na przyszłość Xizor daj sie ludzią wyspać i rzucaj sie tak bardzo bo ci firanki w wiezy odsłonie.
Po tych słowach zrzucił kaptur z głowy ukazujac swoje dlugie jasne włosy, podrapal sie po ramieniu i przysiadł do stołu ze zgromadzonymi.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Xeno
Stonka 2



Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 8:27, 28 Mar 2007    Temat postu:
 
Xizor popatrzyl z ironia na brata.
- Gdybys nie spal to wiedzialbys ze nasz gosc opowiedzial juz wszystko o sobie. - rzekl smiejac sie.
- Mysle ze teraz Modar chcialby powiedziec cos na temat naszego goscia- wampir usiadl i wszystkie oczy zwrocily sie w strone arcykapla ktory wstal i rzekl donosnym glosem...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
odzi
Gość






PostWysłany: Śro 14:05, 28 Mar 2007    Temat postu:
 
Popatrzyl na czarodzieja, mówiąc,
-Wydaje mi się, że już wystarczająco powiedzialem o swoim życiu, jaki jestem, i nie tylko o tym.
Elf sięgnol za pas, po ostatnią flaszke Elfickiego Wina, napil się, i zapytal,
-Czy macie może do mnie jakieś pytania?

Powrót do góry
Modar
Mistrz Zakonu



Dołączył: 13 Mar 2007
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Śro 20:21, 28 Mar 2007    Temat postu:
 
Modar wstal, mierzac goscia wzrokiem , poczym powiedzial:
- Widzisz wiemy juz troche o tobie, jednak pytanie brzmi co ty wiesz o nas?
pozatym dosc dziwnie przedstawiles argument wyrzucenia cie z poprzedniej orgaznizacji i wybacz ale w mym mniemaniu wydawal sie od dosc infantylny, a my szeroko pojetego infantylizmu obawiamy sie niczym Xizor slonca.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
odzi
Gość






PostWysłany: Czw 16:50, 29 Mar 2007    Temat postu:
 
-Ależ, moja historia na temat, wyrzucenia mojej osoby z gildii, jest jak najbardziej prawdziwa, "Uśmiechnol się szeroko". Może wy mi opowiecie coś o sobie, o zakonie, oraz o was samych...?

Powrót do góry
Modar
Mistrz Zakonu



Dołączył: 13 Mar 2007
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Czw 20:55, 29 Mar 2007    Temat postu:
 
Modar delikatnie zaczerwienil sie na swojej bladej twarzy, podeszedl jeszcze blizej i powiedzial:
- Posluchaj cale twoje zycie jest mi niejasno znane, pozatym z czego mowiles jestes osoba praworzadna i ta cecha arumentujesz chec dolaczenia do nas.
Nasz zakon , a raczej Bog ma charakter neutralny zly, moze to brzmiec dziwnie, ale w sumie to moge ci wyjasnic - arcykaplan usiadl spowrotem na swoje miejsce polozyl dlonie na stol pochylajac sie w strone przybysza poczym rzekl:
- Sama nazwa Zakon wskazuje , iz panuja u nas rygorystyczne zasady majace na celu godna sluzbe naszemu Bogu, wlasnie ta cecha warunkuje nasza neutralnosc. Zlo nie jest nasza domena jednak jezeli okazuje sie pomocne w osiagnieciu celu nie wachamy sie uzywac bardziej drastycznych srodkow.
Wracajac do kwesti ktora ciut mnie poirytowales, coz moze mam dzis gorszy dzien, jednak nie lubie niemadrych pytan, bowiem domyslam sie , ze o naszym zakonie nie wiesz prawie nic, a chcesz do nas dolaczyc. Naprzod dowiedz sie o danej organizacji , a potem decyduj czy chcesz do niej przystapic, pozatym narazie pozostaw zadawanie pytan nam, to my chcemy wiedziec kim jestes , o nas dowiesz sie moze pozniej - to mowiac modar wstal z krzesla i udal sie w kierunku drzwi , przed wyjsciem dodal tylko:
- Doceniam twoje starania, lecz malo jeszcze wiesz i rozumiesz, wroce niebawem tymczasem porozmawiaj z mymi bracmi , od nich wiele sie dowiesz.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Xeno
Stonka 2



Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:11, 30 Mar 2007    Temat postu:
 
Xizor stal z na wpol otwartymi ustami przygladajac sie jak Modar trzaska dzwiami.
- Nigdy nie widzialem Modara w takim humorze...- zamyslil sie przez chwile i rzekl
- No coz Eldarinie, w kazdym razie Modar nie powiedzial nie- usmiechnal sie obnazajac kly- mysle ze Modar musi co nieco przemyslec... Moze masz do nas jakies pytania?- zapytal- byle szybko bo zdaje sie ze zaczyna switac...
- Ja sam mam pytanie, czy to ze nie udzielales sie w twojej poprzedniej gildii to znaczy ze nie brales udzialu w naradach, wyprawach i tego typu sprawach?- wampir mial wlasnie usiasdz ale cos sobie przypomnial..
- A wlasnie tak jak mowil Modar, do nas nie przylaczasz sie od tak- tu pstryknal koscistymi palcami- musisz zglebic wiare w Andramelacha i udowodnic ze jestes godzien mu sluzyc..- Xizor usiadl, zapalil fajke i zamyslil sie..



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
odzi
Gość






PostWysłany: Pią 15:21, 30 Mar 2007    Temat postu:
 
Spojżalem, na Modara, kiedy wychodzil, ze zdziwieniem...
-No więc... w gildii, nie bylo zebrań, a jeżeli się odbywaly to bez wiedzy gildii, tylko Traxar, Sortris, Lahelis, nikt więcej, aczkolwiek, oni decydowali gildią, a czlonkowie, byli tylko po to aby podtrzymywać gildiie... przynajmniej takie wrażenie odebralem. A o zakonie troche wiem, ponieważ, przyjeciel opowiadal mi o zakonie, może nie wiele ale opowiadal... Bynajmniej kiedy pokluciliście się z Rhodanem, stanolem za wami murem, i skończyl się temat. A do gildii Przymierza Mrozu nie jest tak trudno się dostać... wystarczy, że porozmawialem z Lahelisem, i odrazu, nie mówiąc slowa nikomu przyjol mnie do gildii... Taka jest polityka w przymierzu.

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   

Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Zakon Andramelacha Strona Główna -> Koszary Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
 
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group
Galaxian Theme 1.0.2 by Twisted Galaxy