adek (3.1415...)
Gość
|
Wysłany: Sob 16:32, 17 Lip 2010 Temat postu: Ulfgar Syo Akage |
|
|
-Witam, nazywam się Ulfgar i od 1 roku 5 miesięcy i 2 dni jestem Paladynem. - powiedział cichym głosem krasnolud – z góry chciałbym zaznaczyć, że moja czerwona broda i czerwone włosy nie są wynikiem mych przekonań czy też uprzedzeń po prostu – tu wojownik przerwał na moment – po prostu przegrałem pewien zakład. Nie wiem co jeszcze mógłbym o sobie opowiedzieć, uważam że to czyny pokazują kto jakim jest człowiekiem – mówiąc to skóra krasnoluda lekko przybrała kolor jego brody. - Jeśli macie do mnie jakieś pytania, walcie śmiało, a postaram się na nie odpowiedzieć – rzekł starając się zapleść swoje krótkie rączki na ogromnym brzuchu. Niestety brakowało mu do tego jakieś 20 centymetrów.
-Żadnych pytań? No cóż, zatem widzimy się na polu walki. - tymi słowami Ulfgar zakończył autoprezentacje.
Jak widzicie, Ulfgar nie jest zbyt wylewny oraz nie posiada ogromnego zasobu słownictwa by w poetycki sposób opisać swój wygląd zewnętrzny. Zapewne sprawny narrator, posługujący się słowem jak brzytwą, opisał by krasnoluda jako niskiego wzrostem, lecz wielkiego duchem wojownika, który to samym spojrzeniem swych szkarłatnych oczu zabija bazyliszki. Dodałby też kilka słów o broni paladyna, którą to jest ogromny, połyskujący na niebiesko miecz, z rękojeścią pokrytą runami. Myślę, że narrator nie zapomniałby również o pięknej błękitnej tarczy, aktualnie przyozdabiającej plecy krasnoluda. Sprawny narrator....tak tylko skąd tu takiego wziąć?
imię: Ulfgar
wiek: 30
rasa: Krasnolud
podklasa: Paladyn
statystyki: 81/66/15
„Prywatnie” nazywam się Adrian i w UO gram już jakieś 5 lat z przerwami. Do gry na MW zachęcił mnie kolega, mówiąc jaka to ultima jest piękna, otwarta itd. Pierwszą moją ekipą byli chłopaki z Przymierza Mrozu (Lahelis, Raziel, Simet itd.), którzy to tak naprawdę pokazali mi czym jest ultima. Po jakimś czasie coś zaczęło się psuć i powstała kolejna ekipa, Sotto Matte, tu również spotkałem wielu ludzi wpasowujących się w mój sposób grania. Jeśli spytać kogokolwiek z poprzednich ekip każdy odpowie, że nie jestem typem koxa, nigdy nie lubiłem makrować dlatego każda z moich postaci miała słabe statystyki. To też przełożyło się na moje osiągnięcia, a właściwie ich brak. Zamiast wybiegać pod lunę, czy zabijać smoki ja wolałem siedzieć w karczmie. W tej kwestii nie wiele się zmieniło, choć fakt, że podkoxałem trochę wojownika sprawił, że polubiłem pvm i pvp.
Aktualnie chciałbym dokoxać paladynizm i walkę mieczami, by wyruszyć na podbój świata. Lecz co będzie dalej? Kto wie, od zawsze miałem dziwne pomysły na postacie (przykładem niech będzie mój nekromanta tamer ) i działałem dość spontanicznie.
|
|
|